Dwa tunele – pierwszy w szczerym polu, drugi wydrążony w górze. Każdy o długości mniej-więcej 400 metrów i konstrukcji zdolnej przetrwać nie tylko naloty bombowe i ataki chemiczne, ale również… te atomowe. Dodajmy do tego fakt, że zostały wybudowane na kilka lat przed powstaniem pierwszej bomby atomowej i robi się naprawdę ciekawie.
Schrony kolejowe w Stępinie i Strzyżowie stanowiły część kompleksu zwanego „Obszarem Południe” i podobno były owocem jednej z lekcji wyciągniętych przez Niemców po pierwszej wojnie światowej – słabym dowodzeniem na poszczególnych frontach związanym ze zbyt dużą odległością pomiędzy sztabem dowodzenia a samymi frontami.
Historię obu miejsc spowija gęsta mgła tajemnic. W okolicy miało spotkanie drugowojennych włodarzy Niemiec i Włoch, kilkukrotnie zatrzymywały się tutaj też bardzo ważne niemieckie transporty. To w zasadzie jedne z niewielu pewników, którymi dysponujemy – reszta to głównie domysły, poszlaki i opowieści z trzeciej ręki. Podobno pod tunelami znajdują się olbrzymie sale użytkowe, jak mały hotel, kawiarnie i restauracje. Inna wersja mówi o fabryce amunicji, jeszcze inna o laboratoriach pracujących nad cudowną bronią. Zdjęć i dokumentów zdolnych rzucić światło na te tajemnice po prostu brak.
Do najciekawszych pojazdów szynowych, który zawitał w te strony należy zaliczyć „Amerikę” – osobisty pociąg klasy „super hiper premium+” (nazwa własna :p), którym po Europie podróżował sam Hitler. Kilkanaście wagonów, w tym salonka, salon kąpielowy, garaż na limuzynę (!!), czy wreszcie sala dowodzenia i mobilne centrum komunikacyjne. Już w tym momencie Snowpiercer się zawstydził, a nie wspomnieliśmy jeszcze o wagonach z działami przeciwlotniczymi na początku i na końcu. Przejazdy „Ameriki” były tak planowane, by nie kolidowały z cywilnymi pociągami, przez co potrafiła się przemieszczać całkiem niepostrzeżenie jak na pociąg.
W przeciwieństwie do większości atrakcji podziemnych, tunele w Stępinie i Strzyżowie ze względu na swoje wymiary są bardzo łatwą i przyjemną atrakcją do zwiedzania. W przeciwieństwie do wielu innych historycznych obiektów są utrzymane w świetnej formie. W sezonie wakacyjnym każdy chętny może zwiedzać je na własną rękę lub z przewodnikiem niemal codziennie.